ZANIECZYSZCZENIE RZEKI UTRATY

Informujemy, iż przedstawiciele naszego Koła od wczesnych godzin porannych w sobotę 18 maja monitorowali stan rzeki Utraty na wysokości od miejscowości Sokołów do Gąsina. Jednocześnie byliśmy w stałym kontakcie z kolegami Koła Nr 9 PZW w Błoniu, którzy monitorowali Utratę na wysokości od Ożarowa do Błonia. Nie stwierdzono występowania zanieczyszczenia rzeki poza normalnym wynikającym z opadów deszczu. Byliśmy i jesteśmy w stałym kontakcie z Wydziałem Ochrony Środowiska UM w Pruszkowie i Komendantem Straży Miejskiej w Pruszkowie.

Pragniemy podkreślić, iż wytaśmowanie stanowisk wędkarskich i wywieszenie informacji przez Straż Miejską w Pruszkowie, o zakazie łowienia w zespole wodnym Parku Miejskiego w dniach 18.05. i 19.05. było podyktowane brakiem informacji, jakiego rodzaju substancje zanieczyściły Utratę. Próbki do badania pobrane zostały przez Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej Straży Pożarnej "WARSZAWA 6" oraz inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Jednocześnie cały czas trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawcy zanieczyszczenia rzeki.

Poniżej zamieszczamy zdjęcia i artykuł Pani Eweliny Latosek zamieszczone w dniu 20 maja 2019 r., o godzinie 16:30 na stronie portalu WPR 24.pl, które to materiały przedstawiają m.in. informacje zawarte w komunikacie WIOŚ, o wynikach analizy próbek wody pobranej z Utraty. 

„W piątek wieczorem na powierzchni rzeki na wysokości Tworek pojawiła się piana, która przykryła Utratę na całej szerokości. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby: straż pożarna, straż miejska, policja, przedstawiciele władz miasta i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono silne wypienianie się wody na całej szerokości koryta rzeki to jest na szerokości ok. 3 m, na długości około kilkunastu metrów poniżej stopnia wodnego oraz w miejscach widocznych obecność nielicznych śniętych ryb. Na powierzchni wody nie stwierdzono widocznych śladów substancji, w tym ropopochodnych. Wykonujący na miejscu zdarzenia badania wody z rzeki funkcjonariusze PSP zidentyfikowali w niej obecność niejonowych związków powierzchniowo czynnych (związki zawarte m. in. w środkach piorących) – czytamy w komunikacie WIOŚ.

Jak zaznacza Inspektorat, pobrano cztery próbki wody do wykonania analiz laboratoryjnych Oznaczono w nich stężenie niejonowych związków powierzchniowo czynnych w zakresie od 0,021 do 0,222 mg/l. – W obowiązujących przepisach w zakresie prawa ochrony środowiska nie ma standardów określających dopuszczalne stężenia substancji powierzchniowo czynnych w wodach powierzchniowych, w  związku z powyższym pomocniczo wykorzystano określone standardy dla ścieków oczyszczonych wprowadzanych do wód, które wynoszą dla substancji powierzchniowo czynnych niejonowych 10 mg/l, a dla sumy substancji powierzchniowo czynnych anionowych i niejonowych 1 mg/l. W przebadanym wskaźniku detergenty niejonowe. Nie stwierdzono przekroczenia w odniesieniu do standardu dla ścieków oczyszczonych wprowadzanych do wód. Trwa analiza próbek m. in. w zakresie oznaczania detergentów jonowych – twierdzi WIOŚ.

Inspektorzy zaznaczają, że w miarę upływu czasu piana opadała i zanikała,
a w sobotę nie było już po niej śladu. – Z ustaleń dokonanych przez WIOŚ
w Warszawie wynika, że w godzinach porannych w dniu 18 maja 2019 r., na rzece Utracie nie było już śladów piany, śniętych ryb, ani widocznych dopływów zanieczyszczenia. Nurt wody był szybki, poziom wody wysoki, woda mętna – napisano w poniedziałkowym komunikacie.

Nadal nie wiadomo, jakie było źródło zanieczyszczenia, ani czy było ono wynikiem działania celowego.”

WPR 24.pl