Puchar Księdza Prałata - Komorów 2012r
19 zawodników stawiło się w sobotni poranek nad brzegiem Zalewu w Komorowie by stanąć w szranki w XI już edycji zawodów, których Patronem jest Proboszcz Komorowskiej Parafii Ks. Prałat Andrzej Perdzyński. Imprezę wyjątkowo przeniesiono na sobotę, co mogło być powodem wycofania się kilku wędkarzy i tym samym frekwencja była nieco gorsza niż ubiegłym roku.
Oprócz nieco uszczuplonej ekipy gospodarzy, czyli zawodników z koła nr 18 w Pruszkowie, na starcie pojawiła się tradycyjnie reprezentacja z Grodziska Mazowieckiego, a także Piotrek Pytkowski, Mistrz koła nr 14 w Markach .
Po szybkim losowaniu zabraliśmy się za wypakowanie sprzętu i przygotowanie do łowienia. Poniżej, Karol Kostera udający się na stanowisko.
Seniorzy łowili na brzegu „od chodnika”.
Wyjątkowo liczna kategoria ”plus 50” miała swój sektor „od Pęcic”, a juniorzy łowili na brzegu „od Komorowa”.
Wylosowałem stanowisko nr 2, co po raz kolejny pozwoliło mi na szybki transport sprzętu z parkingu bez zbytniego zmęczenia.
Obok mnie łowił Krzysztof Opłocki, a na czwórkę los rzucił Michała Tobiasza.
Na zdjęciu poniżej Piotr Pytkowski łowi matchem na stanowisku numer pięć.
Obok kolegi reprezentującego Marki, łowił Michał Brzezowski, aktualny Mistrz Koła nr 18 w Pruszkowie.
Łukasz Matusiak wylosował stanowisko nr 8, bliżej tamy.
Zawody rozpoczęły się dla mnie mocno pechowo. Zaraz na początku nęcenia, utopiłem kubek zanętowy. Na szczęście pozostał mi jeszcze jeden tyle, że mniejszy co wiązało się z kruszeniem przygotowanych wcześniej kul i lepieniem mniejszych. To nie koniec niemiłych niespodzianek. Tuż po rozpoczęciu łowienia do wody poszły dwa ręczniki, które prosto w czeluści mojej siatki zsuneły się z balkonu. Spowodowało to duży dyskomfort, bo nie miałem przez całe zawody w co wycierać ręce – no może poza fartuchem:)
Mimo nienajlepszego startu przystąpiłem z zapałem do łowienia. Po lewej stronie na jedynce Artur Jakubowski zaczął łowić ładne ryby, o czym świadczył mocno wygięty bat. Ja oraz mój sąsiad Krzysiek Opłocki póki co odławialiśmy żyletki. U mnie na szczęście nie trwało to zbyt długo. Udało mi się w końcu ściągnąć ładniejszą płoć w łowisko i utrzymać ją przez większą część zawodów regularnie donęcając z kubka.
Pod koniec zawodów także mój sąsiad zaczął koncertowo odławiać grubą płoć. Na szczęście po krótkim przestoju ryba wróciła także do mnie i udało mi się utrzymać przewagę wypracowaną w środku zawodów. Po 4 godzinach łowienia przyszła pora na ważenie.
Trzeba przyznać, że wyniki większości zawodników w sektorze seniorskim były niezłe. Ładna komorowska płoć wchodziła mniej lub bardziej w zanętę wszystkim zawodnikom wyginając przyjemnie szczytówki lub wyciągając mocno cienkie amortyzatory.
Michał Brzezowski wyłowił z wody 2740 gram i zajął 3 miejsce.
Krzysztof Opłocki z wynikiem 2900 gram zajął drugi stopień podium.
Ja uzyskałem wynik 3960 gram, który dał mi zwycięstwo w całych zawodach. Radość moja była podwójna, bo to druga wygrana z rzędu na tym łowisku.
Podium seniorów
Pierwsza szóstka w tej kategorii.
1.Tomasz Sikorski 3960 pkt
2.Krzysztof Opłocki 2900 pkt
3.Michał Brzezowski 2740 pkt
4.Piotr Pytkowski 2340 pkt
5.Łukasz Matusiak 2080 pkt
6.Karol Kostera 1940 pkt
Podium w klasyfikacji ”plus 50”
Pierwsza trójka w tej kategorii:
1.Jacek Dunaj 1560 pkt
2.Wojciech Włodarczyk 1460 pkt
3.Tadeusz Stępień 1420 pkt
Juniorzy
Wyniki w kategorii Junior:
1.Dominik Leleniak 720 pkt
2.Kacper Kowalewski 600 pkt
3.Aleksander Leleniak 520 pkt
Tradycją Pucharu ks. Prałata Andrzeja Perdzyńskiego jest także nagroda w kategorii Open, którą również udało mi się zdobyć za największy wynik w zawodach bez podziału na kategorie.
Po dekoracji jak zwykle przyszła pora na zdjęcie grupowe
Poniżej niektórzy Uczestnicy zawodów, Sędziowie i Zarząd Koła nr 18 w Pruszkowie.
W imieniu swoim i pozostałych zawodników z Grodziska Mazowieckiego, chciałem podziękować Prezesowi koła nr 18, Wojtkowi Kamińskiemu, zawodnikom i sędziom za ciepłe przyjęcie i dobrą atmiosferę podczas zawodów.
Tekst i foto Tomek ”sircula” Sikorski
foto:Piotr Leleniak