10 Puchar Księdza Proboszcza
Puchar Księdza Prałata Andrzeja Perdzyńskiego to impreza ciesząca się dużą popularnością. Kuszeni wspaniałymi trofeami , ale i miłą atmosferą wędkarze zawsze chętnie przybywają nad wody zalewu w Komorowie, aby wziąć udział w tych zawodach. Tym razem było podobnie. Oprócz niemal całego Team Pruszków na starcie zjawiło się sporo gości z innych kół. Michał Godlewski , Damian Furmańczyk, Bartek Mizera czy Wojtek Stefaniak to nazwiska wszystkim znane w światku wędkarskim. Na zawody przybyła też dość liczna ekipa z Grodziska Mazowieckiego. Obecność tych zawodników zapowiadała trudne zawody i wysoki poziom rywalizacji.
Poniżej foto wspomnianej czwórki i kilka sylwetek zawodników z Grodziska
Po zbiórce, losowaniu i odprawie każdy rozszedł się w stronę swojego stanowiska.
O 9.20 pierwsze kule poleciały do wody. O 9.30 rozpoczęliśmy łowienie. Już na samym początku widać było, że o wyśmienite wyniki które pamiętamy z zawodów wiosennych będzie niezmiernie trudno. Płotka przychodziła i odchodziła, a przestoje bez brań były bardzo długie. Ryba nie dała się kusić nawet na jedną ochotkę na ultra cienkich przyponach i najmniejszych hakach. O dziwo najlepsze „miejscówki”, które zawsze darzyły rybami tym razem okazały się zupełnie bezrybne. Najlepiej przekonał się o tym Łukasz Skirski, który pewnie jeszcze ma w pamięci swój wiosenny dwucyfrowy rekord. Tym razem z podobnego miejsca Łukasz zdołał „wyrzeźbić” 320 gram! Taka już jest woda zalewu, która rządzi się swoimi prawami…
O regularnym odławianiu płoci, z której słynie akwen nie było mowy. Małe wyniki wagowe mówią same za siebie . 1140 gram Michała Brzezowskiego i 1260 gram Krzyśka Opłockiego dało tym zawodnikom podium w seniorach. W tej kategorii tych dwóch panów pogodził Marcin Kostera, który pokazał że jest w wyśmienitej formie, i zalew ma po prostu rozpracowany. 2360 pkt okraszone bonusowym linem i karasiem na tle innych wyników wygląda imponująco.
W juniorach potknięcie wspomnianego Łukasza Skirskiego i Piotrka Leleniaka, który też nie miał ryby w łowisku wykorzystał Łukasz Gierach. Łukasz wyłowił 1120 gram płotek i zajął pewne pierwsze miejsce w swojej kategorii.
Drugie miejsce przypadło Jakubowi Wyganowskiemu, który nieznacznie pokonał trzeciego Adama Stolarczyka.
W kategorii + 50 zawody wygrał Wojtek Stefaniak nieznacznie wyprzedzając Jacka Dunaja. Na trzecim miejscu uplasował się Tadeusz Stępień, który w zeszłym roku także był na pudle.
Wszystkim zwycięzcom jeszcze raz gratulujemy!
Nie zabrakło też niespodzianek. Jedną z nich „miał na kiju” Damian Furmańczyk. Podczas holu płoci w rybę „uderzył” szczupak. Po dość długim holu ryba wygrała walkę pozostawiając Damianowi na pocieszenie okaleczoną rybę. Komorowska woda jest po prostu nieobliczalna, a tego typu sytuacje nie dziwią chyba nikogo.
Mimo fantastycznej pogody i upalnego słońca w łowieniu przeszkadzał wiatr, który momentami wiał dość mocno. Na szczęście obyło się bez złamanych tyczek.
Podziękowania i gratulacje należą się organizatorom , zarządowi Koła i zwycięzcom. Przede wszystkim jednak warto podziękować Prałatowi Andrzejowi Perdzyńskiemu, który ufundował fantastyczne puchary i statuetki. Jako, że impreza miała charakter małego jubileuszu i była organizowana po raz dziesiąty zarząd koła przygotował ozdobną „witrynę” dla Prałata jako upominek za włożony wkład w rozwój naszego wędkarstwa.
Tym miłym akcentem zakończyliśmy zawody a Dziesiąty Puchar Księdza Prałata Andrzeja Perdzynskiego przeszedł do historii.
Do następnego razu…