Wykrot 2011
W końcu 14 maja czyli kolejne zawody okręgowe….
Tym razem czekało nas łowienie na Zalewie w Wykrocie.
Jako że w jedną stronę jest ok. 170km już o godzinie 2.30 wyjechaliśmy z Komorowa dwoma samochodami. Podróż minęła szybko, mimo że zatrzymywaliśmy się niemal na każdej stacji. Nad zalew dojechaliśmy ok. godz. 5.00, wzięliśmy po łyku ciepłej herbaty i od razu zabraliśmy się do mieszania zanęt i omawiania taktyki.
Ustalenia były proste – odławiać jak najszybciej płotkę i od czasu do czasu sprawdzić czy w łowisku nie ma bonusów.
Na zalewie jest dużo drobnej płotki ok. 50 – 80g , niewymiarowego okonia, hybryda jazia i płoci i jaź, to właśnie ten ostatni był cennym bonusem. Głębokość łowiska jest bardzo różna np. ja jak i Łukasz Skirski w sektorze juniorów mieliśmy ok.1m wody a Marcin Kostera łowiący w sektorze seniorów miał 2,3m. W zalewie ryba trzyma się raczej płytszej wody dlatego tam też padały najlepsze wyniki.
O godz. 8.30 rozbrzmiał pierwszy sygnał oznaczający wejście na stanowiska. Na ten sygnał musieliśmy czekać aż ponad godzinę, ponieważ bardzo szybko przeprowadzono odprawę i losowanie – co się bardzo rzadko zdarza na zawodach okręgowych. Po rozłożeniu sprzętu i ostatecznym przygotowaniu zanęt nastąpił kolejny sygnał „wolno nęcić”. Dziesięć minut później było już łowienie.
Zestawy jakie miałem przygotowane to spławik 0,6g na żyłce 0,08mm z przyponem 0,06mm, 0,75g tak samo jak 0,6g i 1g na żyłce 0,10mm z przyponem 0,08mm był to zestaw na bonusy. Wracając do łowienia... Na początku wyjechałem najlżejszym zestawem. Na haczyk trafiła ochotka i od razu miałem branie. Była to płotka za ok.60 pkt. Następnie złowiłem 3 niewymiarowe okonie i znowu płotkę, potem znowu okonie. Żeby wypędzić okonie z łowiska trzeba było podać czystą zanętę z gliną. Kto tego nie robił dalej dłubał małe okonki tracąc sporo czasu.
Po około piętnastu minutach podałem z kubka parę kasterów i pinkę. Wstawiłem najcięższy zestaw w celu sprawdzenia czy są bonusy. Dwie minuty bez brania, wróciłem więc do łowienia płotek. Założyłem top z najlżejszym zestawem. Pierwszy wyjazd i od razu branie, zacinam i wiem że to nie płotka bo guma 0,8mm wyjechała na 1,5m. Po krótkiej walce w podbieraku wylądował ładny ponad 0,5 kg jaź. Później cały czas odławiam płotki co jakiś czas donęcając z kubka kasterami i pinką i sprawdzając czy nie ma bonusa. Po jakimś czasie mam kolejnego jazia za ok. 300pkt. Potem już do końca odławiałem płotki. Tak z grubsza wyglądało moje łowienie. Mój wynik to 2750g a Łukasza Skirskiego łowiącego w tym samym sektorze to 3140g. Dało mi to dwunastą pozycję. Łukasz był drugi.
W kategorii seniorów zawody wygrał Łukasz Kalmus z wynikiem 5185 gram wyprzedzając Krzysztofa Szacherskiego.
Poniżej ryby Marcina Kostera
Wśród juniorów zwyciężył Krzysztof Turek a w kadetach karty rozdawał Mateusz Kamiński. Tutaj warto odnotować dobry występ adepta w cyklu eliminacji okręgowych Mateusza Wojacika z Grodziska Maz. który uplasował się na czwartej pozycji.
Dużego pecha miał Krzysiek Opłocki łowiący w sektorze seniorów. W ostatnich dwóch minutach zaciął ładnego karpia. Hol był emocjonujący i zabrakło sekundy aby Krzysiek miał go w siatce. Ponieważ karp do podbieraka trafił chwilę po ostatnim sygnale ryba nie mogła być zaliczona. Michał Brzezowski miał więcej szczęścia i w ostatnich chwilach tuż przed końcem zawodów wyjął ładnego ok.1 kg jazia. Ta ryba uratowała Michała przed niską lokatą dając mu piąte miejsce w sektorze.
Bardzo ładnie połowiła Agnieszka Kowalczyk a jej wynik był dwa razy większy niż zawodniczki na drugim miejscu.
To tyle jeśli chodzi o krótkie statystyki. Wyniki poszczególnych zawodników są do pobrania na stronie głównej portalu. W końcowym rozrachunku drużyna z Pruszkowa zajęła pierwsze miejsce wyprzedzając klub Esox z Warszawy i team z Wołomina.
Teraz pozostało czekać do 4 czerwca na kolejne zawody okręgowe na Wiśle.
Więcej zdjęć z zawodów znajduje się w galerii zdjęciowej.
autor: Łukasz Gierach
korekta: Marcin Cieślak
foto: Agnieszka Kowalczyk, Marcin Kostera
Materiał www.wyczyn.frix.pl